Hubert S. i Maciej D. spędzą długie lata w więzieniu. Polacy wraz z trzecim wspólnikiem zostali przyłapani na szmuglowaniu na Wyspy ogromnej ilości papierosów. Kupowaliście coś kiedyś od nich?
O sprawie informuje serwis Lancashire Telegraph. Hubert S. i Maciej D. zostali namierzeni przez służby podczas korzystania z aplikacji EncroChat. Pisali tam na prywatnym czasie wraz z Hazharem M.
Tematem ich rozmowy było szmuglowanie papierosów na teren Wielkiej Brytanii. Oczywiście członkowie grupy przestępczej nie używali wprost takiego określenia. Jaki szyfr wymyślili?
Na określenie pieniędzy używali słowa „papier”, konkretna suma – 10 tysięcy funtów – to kanapka, a ciężarówki transportujące towar i utarg to „sandwich taxis”. Z kolei Wielka Brytania była przez nich określana jako The Wild Country.
Policji udało się ustalić, że nielegalnym procederem trudnili się przynajmniej w okresie od 29 marca do 12 czerwca zeszłego roku. Tylko w tym czasie wprowadzili na brytyjski rynek papierosy o wartości blisko 120 milionów funtów! Wyliczono, że skarb państwa stracił na tym przynajmniej 36 milionów – w postaci cła, akcyzy oraz niezapłaconych podatków.
Trzeba jednak przyznać, że „biznes” Polaków kręcił się w najlepsze. Zanim utarg z jednej tury sprzedaży był wyprowadzany do Polski, przestępcom zajmowało pięć godzin, aby przeliczyć całą gotówkę. Ponadto musieli nosić maseczki na twarzach, aby chronić się przed pyłem unoszącym się w powietrzu z banknotów.
Hubert S. został już skazany przez sąd w Manchesterze. Polak odsiaduje wyrok 7 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności. Jego zagraniczny wspólnik spędzi w więzieniu 2 miesiące dłużej. Maciej D. nadal czeka na wyrok.
W sprawie pozostała jedna niewiadoma. Z wiadomości na EncroChat wynika, że pieniądze ze szmuglowania trafiały do Polski do tajemniczego „Big Bossa”. Nadal nie udało się ustalić, kto nim jest.
You must be logged in to post a comment Login