O sprawie „Stokrotki” informuje serwis Somerset Live. Polski sklep w Taunton ponad rok temu zmienił właściciela, a więc musiał wystąpić o nową koncesję na sprzedaż alkoholu.
Swoje obiekcje zgłosiła w międzyczasie policja. Skargi dotyczące polskiego lokalu wpłynęły także m.in. z lokalnej szkoły. Ponadto okazało się, że wewnątrz pomieszczenia nie było zamontowanych kamer CCTV.
Jak informują lokalni funkcjonariusze, pojawiły się podejrzenia, że w Stokrotce alkohol sprzedawany jest osobom niepełnoletnim! Według mundurowych, właścicielka sklepu nie okazała chęci współpracy w tej sprawie i przeciwdziałania pijaństwu w okolicy.
– Nasze wizyty traktowane były jak atak, a tak naprawdę chcieliśmy rozpocząć współpracę i pomóc właścicielom sklepu. Nie wykazano jednak żadnej woli współpracy i pochylenia się nad kwestiami, które nas martwią – mówił sierżant Andrew Gloyn.
Wszystko to sprawiło, że w sprawie polskiego sklepu zebrała się grupa urzędników z lokalnego ratusza i doszło do dyskusji na temat przyznania koncesji. Ostateczna decyzja jest dla Polki, która zarządza sklepem, bardzo niepomyślna!
Ze skutkiem natychmiastowym zabroniono jej sprzedaży produktów alkoholowych w Stokrotce. Urzędnicy swoją decyzję argumentują obawami zgłaszanymi przez policję i brakiem chęci do współpracy ze strony Polki.
Nasza rodaczka nie zgadza się z taką decyzją. W trakcie półgodzinnej dyskusji w ratuszu w jej imieniu wystąpiła June Clarke z JMC Licensing. – Któregoś dnia funkcjonariuszka Nicola Cooper powiedziała mojej klientce i jej synowi, że zrobi wszystko, aby nie uzyskali koncesji. Powiedziano tu także, że Polka jest niekompetentna i nie jest w stanie samodzielnie prowadzić sklepu. Absolutnie się z tym nie zgadzamy – mówiła Clarke.
Decyzja nie została jednak zmieniona. W sklepie Stokrotka w Taunton nie kupicie na razie alkoholu.
You must be logged in to post a comment Login