Shi Yangkun, chiński dziennikarz, po roku powrócił do miejsca, gdzie „to wszystko się zaczęło”. Wspomina, iż w kwietniu ubiegłego roku zastał w Wuhan puste ulice wraz z barierami wstrzymującymi swobodne przemieszczanie się.
W sieci krążyły także filmy, na których widać urzędników zaspawających wyjścia z budynków! W Chinach, państwie niedemokratycznym, władze mogły posunąć się do tak drastycznych rozwiązań.
Jakie są obecne nastroje w Wuhan? Zgoła odmienne niż rok temu! W ostatnich dniach mieszkańcy obchodzili bardzo ważne dla nich święto zmarłych. Wykorzystali je m.in. na sprzątanie grobów.
Było też okazją do odbycia licznych podróży pomiędzy prowincjami oraz – siłą rzeczy – gromadzenia się tłumów na niewielkich przestrzeniach. Mieszkańcy nie boją się już jednak wirusa, a jedyną rzeczą przypominającą o pandemii są ogromne plakaty z hasłami: „zaszczep się jak najszybciej”.
Ponadto jedną z nowych zasad w Wuhan jest dokładne raportowanie zakupu leków przeciwgorączkowych. W ten sposób łatwiej jest zidentyfikować możliwie zakażone wirusem osoby.
Chiński reporter opowiada także historię Li Jun oraz jego żony Guo Yin. Na początku 2020 roku kobieta zachorowała na koronawirusa, lecz nie był on jeszcze dobrze znany specjalistom. Wkrótce po tym, wiele osób wylądowało w szpitalach, które z dnia na dzień stały się przepełnione.
Mąż zakażonej kobiety przez cały czas czuwał przy jej łóżku. Gdyby nie on, sytuacja mogła zakończyć się tragicznie. Płuca chorej były bowiem w okropnym stanie, a Guo nie mogła samodzielnie oddychać.
Kilkukrotnie w czasie pobytu w szpitalu rozłączyła się jej aparatura z tlenem. Wtedy szybkimi reakcjami wykazywał się czuwający obok mężczyzna. Można śmiało powiedzieć, że za każdym razem ratował swojej żonie życie!
Po pewnym czasie sam jednak zachorował. Parze szczęśliwie udało się wyzdrowieć. Mimo traumatycznych przeżyć, teraz nie boją się ponownego zakażenia Covidem. Ba, planują już wiele podróży!
To najlepszy przykład na to, jakie nastroje panują obecnie w Chinach. Przepełnione dworce i tłumy na ulicach oraz w restauracjach zdają się mówić – pokonaliśmy epidemię…
WARTO WIEDZIEĆ: Polka z małym synkiem „rozpłynęła się w powietrzu”! Czy ktoś ją widział?
DOMPOLSKI.UK PISAŁ RÓWNIEŻ O: Koniec z maseczkami od przyszłej niedzieli! Czekamy na decyzję premiera Johnsona
You must be logged in to post a comment Login