Wtorek, 19 lipca, będzie najcieplejszym dniem w historii Wielkiej Brytanii. Jakie prawa mamy jako pracownicy i czy trzeba tego dnia przychodzić do pracy?
W ostatnich dniach w mediach nie mówi się o niczym innym, jak tylko o pogodzie. Takich warunków w UK nie było jeszcze nigdy.
Wydano oficjalne alerty – ba, to stwierdzono najwyższy możliwy poziom zagrożenia przed upałami. Temperatura w cieniu ma przekroczyć 40 stopni.
Czy w takich warunkach można nie iść legalnie do pracy? Wyjaśniamy dla Was oficjalne przepisy.
Od długiego czasu w UK funkcjonuje tzw. Employment Act. Ustawa z 1996 roku określa warunki zatrudnienia i nakłada na pracodawcę określone przepisy.
Jednym z nich jest zapewnienie zatrudnionym „odpowiedniej temperatury w zakładzie pracy”. I tu pojawia się problem…
Na przestrzeni lat pojawiały się liczne propozycje dotyczącej dokładnej temperatury. Nigdy jednak nie zostały oficjalnie zatwierdzone. Musimy więc liczyć tylko i wyłącznie na dobrą wolę i zdrowy rozsądek naszego szefa.
Wśród najczęściej wymienianych propozycji, najbardziej optymalna temperatura w pracy powinna wynosić między 16 a 24 stopni. To zależy oczywiście od rodzaju pracy i samego zakładu – od biura, przez szkołę czy przychodnię aż po halę produkcyjną i magazyn.
Niektóre związki zawodowe określają maksymalny pułap temperaturowy na poziomie 27 stopni wewnątrz pomieszczeń. Jeszcze inne skłaniają się czy granicy 25 stopni. Co więc możemy zrobić, jeśli pomiar wskaże wyższą temperaturę?
Należy powołać się na tzw. Section 44 wspomnianej już ustawy z 1996 roku. Dokładnie brzmi on tak: W okolicznościach zagrożenia, które pracownik w uzasadniony sposób uznał za poważne i nieuchronne i którego nie można było od niego w uzasadniony sposób uniknąć, może on opuścić (lub zaproponować opuszczenie) lub (w czasie utrzymywania się zagrożenia) odmówić powrotu na swoje miejsce pracy lub do jakiejkolwiek niebezpiecznej części swojego miejsca pracy.
Brzmi zawile, ale w gruncie rzeczy przepis jest prosty. Jeśli temperatura przekroczy racjonalną granicę i nie można było tego uniknąć – np. poprzez włączenie klimatyzacji, możemy zgłosić to pracodawcy. Ten powinien albo „usunąć przeszkodę w pracy”, tudzież zmniejszyć temperaturę wewnątrz zakładu, albo umożliwić opuszczenie miejsca pracy bez ponoszenia konsekwencji – również tych finansowych.
Dodatkowo możecie powołać się na red alerts, wydane przez Met Office. Synoptycy wyraźnie proszą o pozostanie w domach.