Codziennie na Ukrainie dochodzi do kolejnych ataków. Tym razem zrzucono bombę w miejscu wyraźnie oznaczonym jako schron dla matek z dziećmi! Jak teraz wygląda?
Od wielu dni jasne się stało, że rosyjska agresja na Ukrainę to nie akcja specjalna wymierzona w infrastrukturę wojskową, a regularna wojna. Jak wynika z przechwyconej przez wywiad rozmowy, żołnierze dostali rozkaz strzelania także do cywili, w tym matek z dziećmi.
Na początku wielu podważało autentyczność tego nagrania. Niestety, mamy wiele dowodów na to, że taki rozkaz rzeczywiście został wydany. Kilka dni temu Rosja zgodziła się na utworzenie korytarzy humanitarnych, aby dać szansę ludności cywilnej na ewakuację. A w jej trakcie zaczęli do nich strzelać!
Jeszcze bardziej porażające zdjęcia trafiły do sieci w czwartek rano. Bomby spadły na Teatr Dramatyczny w Mariupolu. I rzeczywiście, rozegrał się tam dramat, o którym nikt z widzów nawet nie śnił…
Teatr od kilku służył jako centralny schron dla matek z dziećmi. W tym czasie ich mężowie dzielnie walczyli w obronie oblężonego miasta. Co więcej, na podjeździe przed budynkiem wypisano wielkimi literami napis DZIECI. Tak, aby w trakcie nalotów wróg wiedział, że to miejsce to cywilny schron.
Niestety, zdaje się, że właśnie ten napis sprawił, że teatr został potężnie zbombardowany! Po miejscu nie ma praktycznie śladu, zostały zgliszcza i resztki konstrukcji.
Władze Mariupola szacują, że w momencie wybuchów w środku było nawet 1200 osób. Nie ma żadnych informacji o uratowanych, a na akcję ratunkową nie ma szans – wszystkie służby są pod ciągłym ostrzałem armii Putina.
Udało się jednak wykonać kilka zdjęć teatru po bombardowaniu. Jeśli pod gruzami znajdują się jeszcze żywe osoby, to będziemy mogli mówić o cudzie.
You must be logged in to post a comment Login