Connect with us

Podróże

CHAOSU CIĄG DALSZY! Pasażerowie siedzieli już w samolocie, kiedy padł komunikat: odwołujemy lot!

Published

on

Czasami trudno uwierzyć w to, co dzieje się na lotniskach w Wielkiej Brytanii. Kolejki i oczekiwanie na bagaż to pikuś w porównaniu do tego, co działo się z pasażerami jednego lotów z Manchesteru.

W kontekście kryzysu lotniczego w UK najczęściej mówi się o trzech lotniskach – Heathrow oraz Gatwick w Londynie, a także Manchesterze. Na tym ostatnim dzieją się prawdziwe „cuda”.

Kilka tygodni temu pracownicy zostawili na pastwę losu część nieodebranych przez pasażerów walizek. Bagaże leżały na terenie terminala i każdy mógł je zabrać.

A nie zostały odebrane tylko dlatego, że podróżnym kazano na nie czekać… ponad 3 godziny od momentu wylądowania! W końcu zostali poinformowani, że mogą przyjechać po walizki następnego dnia – nie sądzili jednak, że te zostaną wyrzucone z taśmy bagażowej.

Teraz jesteśmy świadkami jeszcze dziwniejszej sytuacji. Mowa o locie, który miał odbyć się we wtorek z Manchesteru na Teneryfę.

Przewoźnikiem była firma TUI, która już ostatnio miała kłopoty – tym razem z transportem klientów z powrotem do Wielkiej Brytanii z jednej z greckich wysp. W Manchesterze TUI jednak nie zawiniło w tej sytuacji.

Co więc się stało? Na początku wydawało się, że wszystko przebiegnie zgodnie z planem. Podróżni oddali bagaże, przeszli sprawnie kontrolę bezpieczeństwa i wsiedli do samolotu.

Sądzili, że za moment wystartują – tak się jednak nie stało. Po pół godzinie oczekiwania poinformowano ich, że opóźnienie wynika z konieczności załadowania bagaży do luku.

Ostatecznie okazało się, że firma obsługująca walizki na lotnisku w Manchesterze ładowała je… przez 3 godziny! W tym czasie TUI zdecydowało o odwołaniu lotu.

Pilot poinformował o tym wieżę kontrolną, pracownik przyjął to do wiadomości i przekazał informację na lotnisko. Powinna ruszyć procedura rozładowania, ale tak się nie stało!

Nikt z pracowników nie zainteresował się „porzuconym samolotem”. Wszystko trwało tak długo, że sprawy w swoje ręce wziął pilot. Nie mógł wypuścić pasażerów bez zgody lotniska, więc wezwał policję!

Poprosił, aby funkcjonariusze eskortowali jego maszynę i podróżnych. I rzeczywiście, na płytę lotniska wjechały radiowozy, wywołując jeszcze większy chaos, niż gdyby sytuacją zainteresowali się pracownicy.

Rzecznik lotniska w Manchesterze tłumaczy, że taki stan rzeczy nie był wywołany zaniedbaniem i niezainteresowaniem się. Według niego, na lotnisku po prostu zabrakło pracowników, którym można by przydzielić takie zadanie.

Click to comment

You must be logged in to post a comment Login

Leave a Reply

Podróże

PILNE: Koniec z limitem 100 mililitrów! Na to lotnisko w UK będzie można zabrać aż 2 litry!

Published

on

Serwis Metro.co.uk podał zaskakującą informację o zmianach na lotniskach – nie tylko w UK, ale i w całej Europie. Już niebawem wrócimy do zasad sprzed 2006 roku!

Przypomnijmy – jest 2006 rok. Brytyjska policja i służby specjalne udaremniają atak terrorystyczny przygotowywany na szeroką skalę.

Terroryści planowali wysadzenie ładunków wybuchowym w samolotach. Chcieli je przemycić w butelkach z napojami. Opracowali bowiem płynne zapalniki.

Na szczęście udało się temu zapobiec, ale i na wiele lat utrudniło nam to życie. Wprowadzono nowe zasady bezpieczeństwa na lotniskach na całym świecie.

Limit płynów, które można w jednym opakowaniu zabrać na pokład w bagażu podręcznym określono na max. 100 mililitrów. Tyczy się to nie tylko napojów, ale i wszelkich perfum, dezodorantów, kremów czy żeli.

Takie zasady obowiązują do dziś, ale okazuje się, że zostaną zmienione już w 2024 roku! A już teraz rusza program pilotażowy na jednym z lotnisk w UK!

Do połowy 2024 roku wyznaczono datę graniczną na zainstalowanie nowych maszyn skanujących bagaże. Dla przykładu, na terminalu nr 3 na Heathrow już taka aparatura działa.

Skanuje nasze przedmioty w formie 3D, może wykryć także to, co jest ukryte w butelkach, kosmetyczkach, a nawet w termosach. Dzięki temu szykuje się rewolucyjna zmiana.

Już za ok. 1,5 roku będziemy mogli zapomnieć o limicie 100 mililitrów. Ale to nie wszystko.

Zmieni się także zasada dotycząca sprzętu elektronicznego. Nie trzeba będzie już wyjmować laptopów, tabletów czy kabli od ładowarek w czasie kontroli. Wszystko to strażnik zobaczy wyraźnie na ekranie.

Tymczasem na London City Airport już teraz działać będzie program pilotażowy, dzięki któremu zabierzemy ze sobą na pokład aż 2 litry płynów w jednej butelce! Czekamy z niecierpliwością na wprowadzenie takich regulacji w całej Wielkiej Brytanii.

Continue Reading

Podróże

System ETA: Trzeba będzie uzyskać zgodę na wjazd do UK. Polacy również!

Published

on

Już niebawem w UK zacznie obowiązywać system ETA. Co to oznacza dla Polaków mieszkających na Wyspach?

Władze w Wielkiej Brytanii dążą do całkowite zdigitalizowania brytyjskich granic. Krótko mówiąc – podczas przyjazdu lub przylotu na Wyspy nie spotkamy się już ze strażnikiem i niewygodnymi pytaniami.

Zamiast tego wystarczy, że zeskanujemy paszport w elektronicznych bramkach. Jeśli dopełniliśmy wcześniej formalności, to maszyna przepuści nas. Jeśli nie, dopiero wtedy do gry wejdzie „żywy człowiek”.

Będzie to spore ułatwienie dla Polaków, którzy już mieszkają w UK i albo mają brytyjski paszport albo przyznany status osiedleńca. Jeśli w Home Office widnieją nasze poprawne dane, to na ”bramkach” nie będziemy mieli żadnych problemów.

To, co będzie ułatwieniem dla legalnie żyjących tu Polaków i innych „nie-brytyjskich” obywateli, sprawi pewną trudność turystom czy naszym rodzinom, które będą chciały nas odwiedzić.

Wprowadzony zostanie bowiem system ETA, czyli Electronic Travel Authorisation. Będzie to specjalne pozwolenie na wjazd na teren Wielkiej Brytanii, o które trzeba będzie aplikować online.

Cały system ma być bardzo uproszczony, a formalności ze strony aplikującego mają zająć do 5 minut. Na odpowiedź ze strony systemy mamy czekać do 72 godzin.

Nie dostaniemy jednak żadnego „kwitka”. Pozwolenie zostanie zapisane w specjalnej bazie, a weryfikacja nastąpi dopiero podczas przekraczania granicy – zeskanujecie paszport i jeśli dane z dokumentu zgadzają się z pozwoleniem online to bramki otworzą się i dostaniecie się do UK.

Nie wiadomo jednak, czy takie pozwolenie będzie całkowicie darmowe. Co więcej, co z osobami, które będą musiały wjechać do UK nagle i niespodziewanie?

Na odpowiedzi będziemy musieli poczekać jeszcze kilka miesięcy, zanim projekt nabierze ostatecznego kształtu. A jego oficjalne wejście w życie ma nastąpić w 2025 roku.

Continue Reading

Polecane

Copyright © 2021-22 DomPolski.uk, powered by WordPress.