Do szokujących wydarzeń doszło na pokładzie samolotu lecącego z Liverpoolu na Majorkę. Miała tam miejsce… próba gwałtu i napastowanie seksualne!
O całej sprawie informuje m.in. serwis Daily Star. Nikt nie spodziewał się, że lot z Liverpoolu na Majorkę przerodzi się w koszmar.
Na początku wszystko przebiegało zgodnie z planem. Załoga wytłumaczyła zasady bezpieczeństwa, pilot dostał zgodę na start, a maszyna wzbiła się w powietrze.
Okazało się, że jeden z obecnych na pokładzie mężczyzn nie ma pokojowych zamiarów. Wpadła mu w oko pasażerka siedząca obok – która również podróżowała sama.
Pech chciał, że system sparował ich miejsca na pokładzie… Obecni pasażerowie mówią, że 35-latek prawił jej komplementy przez kilkanaście minut. Kobieta była jednak niewzruszona i nie była zainteresowana kontynuowaniem zalotów.
Mężczyzny to nie odstraszyło. Wręcz przeciwnie – posunął się dalej! W pewnym momencie dotknął kobietę za kolano.
Ta odtrąciła jego rękę. Niestety, nikt z obecnych na pokładzie nie zareagował – być może nie doszłoby do dalszych zdarzeń.
Okazuje się, że jej adorator… szeptał jej do ucha sprośne słowa. Ponadto „błagał ją o seks w toalecie na pokładzie”.
Gdy samolot był już bliski lądowania, 35-letni Brytyjczyk wsadził kobiecie rękę pod bluzkę i dotykał jej piersi. Ta na początku zamarła i nie była w stanie się bronić.
Po chwili szoku zaczęła krzyczeć. Całość została zgłoszona załodze, a tuż po wylądowaniu na terenie Hiszpanii na pokład wkroczyła policja.
35-latek został aresztowany i grożą mu bardzo surowe konsekwencje – było to nie tylko napastowanie, ale i autentyczna próba gwałtu. Tymczasem zaatakowana pasażerka jest pod opieką psychologa.