Connect with us

Podróże

Brak odpowiedniego certyfikatu = kara! Miejscami grozi za to nawet pobyt w więzieniu!

Published

on

Kraje, gdzie certyfikaty zdrowotne pozwalają na wejście np. do restauracji czy kina osobom zaszczepionym przeciw Covid-19 i ozdrowieńcom, wprowadziły też kary za ich brak. We Włoszech to równowartość 1800 zł. We Francji za fałszowanie przepustek grozi do pięciu lat więzienia.

W Irlandii osoby, które zostaną przyłapane na próbie użycia fałszywych przepustek, by uzyskać dostęp do restauracji i pubów, podlegają karze grzywny w wysokości do 2000 euro (9100 złotych). Za brak maseczki w środkach transportu publicznego i w zamkniętych miejscach publicznych kara wynosi 60 euro (275 złotych).

We Francji od poniedziałku osoby bez wymaganej w danym miejscu przepustki ryzykują grzywną w wysokości 135 euro (615 złotych), jednak w pierwszym tygodniu wdrażania kontrole policyjne z założenia nie miały służyć nakładaniu kar, ale edukacji mieszkańców. Brak zakrycia twarzy spotyka się zazwyczaj z upomnieniem lub prośbą o opuszczenie danego miejsca, a kara pieniężna wynosi 135 euro (615 zł). Maseczki są obowiązkowe w zamkniętych przestrzeniach publicznych, choć lokalnie władze mogą wprowadzać obowiązek ich noszenia również na zewnątrz.

Zaświadczenie sanitarne we Francji trzeba okazywać przy wstępie do restauracji, barów, kawiarni, centrów handlowych, placówek ochrony zdrowia, a także przed podróżami lotniczymi i dłuższymi trasami kolejowymi czy autobusowymi. Certyfikaty są też wymagane przy wejściu do muzeów, kin, teatrów i innych placówek kultury i rozrywki mogących zgromadzić powyżej 50 osób. Przepustka potwierdza przyjęcie pełnego cyklu szczepień przeciw Covid-19, aktualny, negatywny wynik testu na obecność koronawirusa lub przejście infekcji. Na razie system certyfikatów obejmuje tylko dorosłych, ale od 30 września będzie obowiązywać również dzieci powyżej 12. roku życia.

Fałszerzom przepustek grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności i 150 tys. euro grzywny, a osoby kupujące fałszywe zaświadczenia mogą zostać skazane na karę pozbawienia wolności do trzech lat.

W Grecji kary nakładane są przede wszystkim na właścicieli restauracji, barów czy kawiarni zobowiązanych do kontroli certyfikatów sanitarnych. Za pierwsze wykroczenie grozi grzywna w wysokości od 200 do 500 euro (910-2300 złotych) w zależności od wielkości lokalu i kara przymusowego zamknięcia na tydzień. W przypadku drugiego wykroczenia grzywna wzrasta do 10 tys. euro (ok. 46 tys. złotych) i 15 dni zamknięcia. Trzecie wykroczenie spowoduje utratę licencji przez firmę na 60 dni. Kara za brak maseczek w pomieszczeniach zamkniętych wynosi 300 euro (1350 złotych).

Certyfikaty należy przedstawiać przy wejściu do położonych wewnątrz budynków lokali gastronomicznych, a także mieszczących się w zamkniętej przestrzeni dyskotek, kin i teatrów. Są one też wymagane od pasażerów promów i samolotów wykonujących połączenia krajowe. Z obowiązku ich okazywania zwolnione są dzieci w wieku poniżej 12 lat.

We Włoszech kara za brak przepustki w miejscach, gdzie jest ona wymagana wynosi do 400 euro (1800 zł). W przypadku lokali gastronomicznych i innych placówek, które zobowiązane są do ich kontroli, za naruszenie przepisów grożą kary administracyjne – nakaz zamknięcia od jednego do dziesięciu dni. W całym kraju maseczki trzeba mieć wszędzie w budynkach, a kara za ich brak to również 400 euro.

Certyfikat zdrowotny jest wymagany przy wejściu do lokali gastronomicznych w zamkniętych pomieszczeniach, a także teatrów, kin, muzeów, basenów, siłowni czy kasyn. Dokument, który muszą okazywać wszyscy powyżej 12. roku życia, będzie też warunkiem wstępu na imprezy masowe, zjazdy czy targi. Włoska przepustka sanitarna wydawana jest osobom, które przyjęły co najmniej jedną dawkę szczepionki, mają aktualny negatywny test lub przeszły zakażenie.

W Austrii okazywanie zaświadczenia o zaszczepieniu, przechorowaniu Covid-19 lub negatywnym wyniku badania jest wymagane przy wstępie do obiektów takich jak restauracje, hotele, siłownie, baseny, teatry czy zakłady fryzjerskie i każdy, kto łamie prawo, musi się liczyć grzywną w wysokości 90 euro (410 złotych).

Za brak maski w zamkniętych miejscach publicznych grozi taka sama kara. Dodatkowo maseczki na twarz typu FFP2 lub wyższych klas są obowiązkowe m.in. w sklepach, supermarketach, bankach, na stacjach paliw, kolejkach linowych i w transporcie publicznym.

W Hiszpanii nie ma już żadnego regionu, który wymagałby szczepienia przed wejściem do restauracji. Zaświadczenie potwierdzające pełne zaszczepienie, przejście choroby lub negatywny wynik testu na obecność koronawirusa przez dwa tygodnie umożliwiało wejście do kawiarni i barów w regionie Galicji, ale w czwartek regulacja ta została unieważniona przez galicyjski Sąd Najwyższy. W całym kraju maksymalna kara za brak maseczki w środkach transportu publicznego i podczas wydarzeń masowych bez miejsc siedzących wynosi 100 euro (450 zł).

W Anglii zniesiono obowiązek zasłaniania nosa i ust, jednak nadal obowiązuje on w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej w zamkniętych przestrzeniach publicznych. Kary wynoszą odpowiednio 30 funtów (160 złotych), 60 funtów (320 złotych) i 100 funtów (530 złotych).

Na Ukrainie obowiązuje nakaz noszenia maseczek w transporcie publicznym, w budynkach użyteczności publicznej oraz podczas masowych wydarzeń i mandat za ich brak to 170-255 hrywien (ok. 24-35 zł).

W Szwajcarii zakrywanie twarzy i ust jest wymagane w transporcie i pomieszczeniach publicznych i rekomendowane, kiedy nie można zachować odstępu 1,5 metra od innych osób. Kara to 100 franków (420 złotych). Podobne zasady obowiązują w Chorwacji, gdzie kary zaczynają się od 500 kun (300 zł), oraz w Egipcie, gdzie mandat za niedostosowanie się wynosi 50 funtów egipskich (12 zł).

We wszystkich miejscach publicznych, zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz pomieszczeń, należy nosić maseczki w Republice Cypryjskiej (kara za ich brak wynosi 300 euro, 1350 zł), w Portugalii (kary od 50 do 100 euro, 225-450 zł) oraz na Malcie (kara 100 euro, 450 złotych).

Redakcja / PAP / baj/ fit/

Click to comment

You must be logged in to post a comment Login

Leave a Reply

Podróże

PILNE: Koniec z limitem 100 mililitrów! Na to lotnisko w UK będzie można zabrać aż 2 litry!

Published

on

Serwis Metro.co.uk podał zaskakującą informację o zmianach na lotniskach – nie tylko w UK, ale i w całej Europie. Już niebawem wrócimy do zasad sprzed 2006 roku!

Przypomnijmy – jest 2006 rok. Brytyjska policja i służby specjalne udaremniają atak terrorystyczny przygotowywany na szeroką skalę.

Terroryści planowali wysadzenie ładunków wybuchowym w samolotach. Chcieli je przemycić w butelkach z napojami. Opracowali bowiem płynne zapalniki.

Na szczęście udało się temu zapobiec, ale i na wiele lat utrudniło nam to życie. Wprowadzono nowe zasady bezpieczeństwa na lotniskach na całym świecie.

Limit płynów, które można w jednym opakowaniu zabrać na pokład w bagażu podręcznym określono na max. 100 mililitrów. Tyczy się to nie tylko napojów, ale i wszelkich perfum, dezodorantów, kremów czy żeli.

Takie zasady obowiązują do dziś, ale okazuje się, że zostaną zmienione już w 2024 roku! A już teraz rusza program pilotażowy na jednym z lotnisk w UK!

Do połowy 2024 roku wyznaczono datę graniczną na zainstalowanie nowych maszyn skanujących bagaże. Dla przykładu, na terminalu nr 3 na Heathrow już taka aparatura działa.

Skanuje nasze przedmioty w formie 3D, może wykryć także to, co jest ukryte w butelkach, kosmetyczkach, a nawet w termosach. Dzięki temu szykuje się rewolucyjna zmiana.

Już za ok. 1,5 roku będziemy mogli zapomnieć o limicie 100 mililitrów. Ale to nie wszystko.

Zmieni się także zasada dotycząca sprzętu elektronicznego. Nie trzeba będzie już wyjmować laptopów, tabletów czy kabli od ładowarek w czasie kontroli. Wszystko to strażnik zobaczy wyraźnie na ekranie.

Tymczasem na London City Airport już teraz działać będzie program pilotażowy, dzięki któremu zabierzemy ze sobą na pokład aż 2 litry płynów w jednej butelce! Czekamy z niecierpliwością na wprowadzenie takich regulacji w całej Wielkiej Brytanii.

Continue Reading

Podróże

System ETA: Trzeba będzie uzyskać zgodę na wjazd do UK. Polacy również!

Published

on

Już niebawem w UK zacznie obowiązywać system ETA. Co to oznacza dla Polaków mieszkających na Wyspach?

Władze w Wielkiej Brytanii dążą do całkowite zdigitalizowania brytyjskich granic. Krótko mówiąc – podczas przyjazdu lub przylotu na Wyspy nie spotkamy się już ze strażnikiem i niewygodnymi pytaniami.

Zamiast tego wystarczy, że zeskanujemy paszport w elektronicznych bramkach. Jeśli dopełniliśmy wcześniej formalności, to maszyna przepuści nas. Jeśli nie, dopiero wtedy do gry wejdzie „żywy człowiek”.

Będzie to spore ułatwienie dla Polaków, którzy już mieszkają w UK i albo mają brytyjski paszport albo przyznany status osiedleńca. Jeśli w Home Office widnieją nasze poprawne dane, to na ”bramkach” nie będziemy mieli żadnych problemów.

To, co będzie ułatwieniem dla legalnie żyjących tu Polaków i innych „nie-brytyjskich” obywateli, sprawi pewną trudność turystom czy naszym rodzinom, które będą chciały nas odwiedzić.

Wprowadzony zostanie bowiem system ETA, czyli Electronic Travel Authorisation. Będzie to specjalne pozwolenie na wjazd na teren Wielkiej Brytanii, o które trzeba będzie aplikować online.

Cały system ma być bardzo uproszczony, a formalności ze strony aplikującego mają zająć do 5 minut. Na odpowiedź ze strony systemy mamy czekać do 72 godzin.

Nie dostaniemy jednak żadnego „kwitka”. Pozwolenie zostanie zapisane w specjalnej bazie, a weryfikacja nastąpi dopiero podczas przekraczania granicy – zeskanujecie paszport i jeśli dane z dokumentu zgadzają się z pozwoleniem online to bramki otworzą się i dostaniecie się do UK.

Nie wiadomo jednak, czy takie pozwolenie będzie całkowicie darmowe. Co więcej, co z osobami, które będą musiały wjechać do UK nagle i niespodziewanie?

Na odpowiedzi będziemy musieli poczekać jeszcze kilka miesięcy, zanim projekt nabierze ostatecznego kształtu. A jego oficjalne wejście w życie ma nastąpić w 2025 roku.

Continue Reading

Polecane

Copyright © 2021-22 DomPolski.uk, powered by WordPress.