Szkoły w niedalekiej przyszłości planują wprowadzić bezwzględny zakaz korzystania z urządzeń mobilnych. Powód? Wprowadzenie dyscypliny i poprawienie zachowania niektórych uczniów, które może być spowodowane nadmiernym oglądaniem treści zamieszczonych w Internecie.
Sekretarz do spraw edukacji Gavin Williamson powiedział, że chce, aby dni szkolne były ,,wolne’’ od wszelkich urządzeń i aby uczniowie w czasie lekcji skupili się na nauce i na relacjach z rówieśnikami, a nie na korzystaniu z telefonów. Minister uważa, że smartfony mają negatywny i rozpraszający wpływ na dzieci, dlatego trzeba bezwzględnie zakazać ich używania.
Niektóre szkoły wprowadziły już taki zakaz lub przedstawiły nowe zasady ich używania. Dzieje się tak również dlatego, że telefony komórkowe w szkole powiązane są z cyberprzemocą i nieodpowiednimi treściami, które zamieszczane są na portalach społecznościowych niedostosowanych dla szkolnej grupy wiekowej.
Ministerstwo edukacji, wychodząc naprzeciw problemowi, ogłosiło utworzenie programu, w ramach którego 22 szkoły z dobrymi wynikami w zakresie zachowań podopiecznych zostaną poproszone o wsparcie szkół zmagających się ze słabą dyscypliną wśród młodzieży.
– Żaden rodzic nie chce wysłać swojego dziecka do szkoły, w której powszechne jest złe zachowanie. Telefony komórkowe nie tylko rozpraszają uwagę, ale gdy są niewłaściwie używane lub nadużywane, mogą mieć szkodliwy wpływ na zdrowie psychiczne i samopoczucie ucznia. Chcę położyć temu kres, czyniąc dzień szkolny bez telefonów komórkowych – podsumował swoją decyzję Williamson.
Geoff Barton, szef związku liderów szkolnych ASCL, nie zgadza się z taką opinią i uważa, że sekretarz edukacji jest przewrażliwiony na tym punkcie. – Wszystkie szkoły posiadają swoją politykę dotyczącą korzystania z takich urządzeń i ostatnią potrzebną rzeczą jest wprowadzenie chaosu związanego z usuwaniem telefonów ze szkół – ocenił.
W podobnym tonie wypowiada się współprzewodniczący Unii Edukacji Narodowej. Kevin Courtney uważa, że sekretarz powinien mówić o zdrowiu psychicznym, dobrym samopoczuciu i o ewentualnych problemach w nauce, a nie o zaburzonej dyscyplinie i porządku przez telefony komórkowe. Wydaje mu się to problemem szukanym na siłę, a nie priorytetową sprawą.
A Wy jak oceniacie decyzję ministra edukacji?
You must be logged in to post a comment Login