Z więzienia w Bostonie uciekł mężczyzna skazany m.in. za przestępstwa seksualne. Policja prosi o ostrożność – odsiadywał karę dożywocia i może być niebezpieczny.
Coraz częściej na Wyspach dochodzi do ucieczek z więzienia. Zazwyczaj dzieje się tak w przypadku przestępców, którzy odsiadują wyroki z możliwością podjęcia pracy poza zakładem karnym.
Po pracy nie wracają do celi i rusza obława. Czasami ucieczki mają też miejsce w trakcie odbywania tzw. przepustki – te jednak nie zdarzają się w przypadku więźniów skazanych np. za gwałty.
Tym razem sprawa jest jeszcze inna. Gary Butcher odsiaduje wyrok dożywocia w HMP North Sea Camp w miejscowości Boston w hrabstwie Lincolnshire.
Trafił do celi za brutalne włamanie do jednego z domów, w trakcie którego dopuścił się napaści seksualnej na przebywającą tam kobietę. Sąd uznał, że należy wymierzyć najsurowszą karę – dożywocie.
Za dobre sprawowanie i oznaki resocjalizacji Butcher został przeniesiony do tzw. otwartego więzienia. To zakłady, które nie są tak dobrze strzeżone, a do odsiadujących kary strażnicy mają większe zaufanie.
Niestety, Butcher to zaufanie nadużył. Wczoraj zgłoszono jego zniknięcie i nadal trwa obława, a 55-latek pozostaje nieuchwytny.
Jak to bywa w takich sytuacjach, wystosowano oficjalne ostrzeżenie do mieszkańców. Mimo dobrego sprawowania dotychczas, ucieczka z więzienia może sprawić, że osadzony będzie zachowywał się nieprzewidzianie, a przez to będzie znowu niebezpieczny.
Funkcjonariusze apelują o niezbliżanie się do Butchera. Ujawniono jego zdjęcia i podano do wiadomości publicznej, że jest krępej budowy, ma niebieskie oczy oraz siwo-brązowe włosy.
Jeśli zauważycie go w swojej okolicy, należy zadzwonić pod numer 101 i powołać się na numer sprawy 37 z dnia 31 maja.
You must be logged in to post a comment Login