Connect with us

Podróże

AKTUALIZACJA GREEN LIST: Boris Johnson podjął decyzję! Polska jest na…

Published

on

Poznaliśmy najnowsze decyzje rządu w UK w sprawie aktualizacji przepisów o podróżach. Czy Polska znalazła się wreszcie na green list?

Ostatnia aktualizacja miała miejsce na początku sierpnia. Premier Johnson zaskoczył wszystkich i mimo rekomendacji dotyczących wielu państw, podjął decyzję o przyjęciu bardzo ostrożnego wariantu. Tym samym Polska nie znalazła się na green list.

Jak jest tym razem? Jeszcze kilka dni temu doradcy z PC Agency sugerowali umieszczenie pięciu krajów na zielonej liście. Wśród nich na pierwszym miejscu była Polska, a na korzyść naszej ojczyzny przemawiały zarówno nowe dzienne przypadki, jak również poziom zaszczepienia społeczeństwa – nadal poniżej 50%, ale ze stale rosnącą tendencją.

Premier Johnson zdaje się tego nie zauważać. I po raz kolejny pominął Polskę przy układaniu green list. Zielone światło otrzymały za to Dania, Finlandia, Kanada, Litwa, Liechtenstein, Szwajcaria oraz Azory. To informacje, które jeszcze przed godziną 5pm podał Aubrey Allegretti – korespondent The Guardian, które relacjonuje na bieżąco wydarzenia polityczne w UK.

Dla krajów dodanych do green list obowiązuje najlżejsze restrykcje po powrocie do Wielkiej Brytanii. Podróżnych nie obowiązuje kwarantanna. Ponadto muszą wykupić tylko jeden test PCR przed przekroczeniem brytyjskiej granicy.

Identyczne zasady dotyczą osób w pełni zaszczepionych, które wracają do UK z krajów z amber list. Z kolei podróżni bez paszportu covidowego muszą poddać się 10-dniowej samoizolacji oraz wykupić dwa testy PCR. Takie zasady będą obowiązywały po powrocie na Wyspy z Polski – według The Guardian, przynajmniej do połowy września.

Tymczasem czerwone światło zapaliło się dla Czarnogóry i Tajlandii. Tu przepisy są najbardziej uciążliwe. Po powrocie do UK, bez względu na status zaszczepienia, każdy podróżny musi udać się na płatną, 11-dniową kwarantannę w hotelu.

Click to comment

You must be logged in to post a comment Login

Leave a Reply

Podróże

PILNE: Koniec z limitem 100 mililitrów! Na to lotnisko w UK będzie można zabrać aż 2 litry!

Published

on

Serwis Metro.co.uk podał zaskakującą informację o zmianach na lotniskach – nie tylko w UK, ale i w całej Europie. Już niebawem wrócimy do zasad sprzed 2006 roku!

Przypomnijmy – jest 2006 rok. Brytyjska policja i służby specjalne udaremniają atak terrorystyczny przygotowywany na szeroką skalę.

Terroryści planowali wysadzenie ładunków wybuchowym w samolotach. Chcieli je przemycić w butelkach z napojami. Opracowali bowiem płynne zapalniki.

Na szczęście udało się temu zapobiec, ale i na wiele lat utrudniło nam to życie. Wprowadzono nowe zasady bezpieczeństwa na lotniskach na całym świecie.

Limit płynów, które można w jednym opakowaniu zabrać na pokład w bagażu podręcznym określono na max. 100 mililitrów. Tyczy się to nie tylko napojów, ale i wszelkich perfum, dezodorantów, kremów czy żeli.

Takie zasady obowiązują do dziś, ale okazuje się, że zostaną zmienione już w 2024 roku! A już teraz rusza program pilotażowy na jednym z lotnisk w UK!

Do połowy 2024 roku wyznaczono datę graniczną na zainstalowanie nowych maszyn skanujących bagaże. Dla przykładu, na terminalu nr 3 na Heathrow już taka aparatura działa.

Skanuje nasze przedmioty w formie 3D, może wykryć także to, co jest ukryte w butelkach, kosmetyczkach, a nawet w termosach. Dzięki temu szykuje się rewolucyjna zmiana.

Już za ok. 1,5 roku będziemy mogli zapomnieć o limicie 100 mililitrów. Ale to nie wszystko.

Zmieni się także zasada dotycząca sprzętu elektronicznego. Nie trzeba będzie już wyjmować laptopów, tabletów czy kabli od ładowarek w czasie kontroli. Wszystko to strażnik zobaczy wyraźnie na ekranie.

Tymczasem na London City Airport już teraz działać będzie program pilotażowy, dzięki któremu zabierzemy ze sobą na pokład aż 2 litry płynów w jednej butelce! Czekamy z niecierpliwością na wprowadzenie takich regulacji w całej Wielkiej Brytanii.

Continue Reading

Podróże

System ETA: Trzeba będzie uzyskać zgodę na wjazd do UK. Polacy również!

Published

on

Już niebawem w UK zacznie obowiązywać system ETA. Co to oznacza dla Polaków mieszkających na Wyspach?

Władze w Wielkiej Brytanii dążą do całkowite zdigitalizowania brytyjskich granic. Krótko mówiąc – podczas przyjazdu lub przylotu na Wyspy nie spotkamy się już ze strażnikiem i niewygodnymi pytaniami.

Zamiast tego wystarczy, że zeskanujemy paszport w elektronicznych bramkach. Jeśli dopełniliśmy wcześniej formalności, to maszyna przepuści nas. Jeśli nie, dopiero wtedy do gry wejdzie „żywy człowiek”.

Będzie to spore ułatwienie dla Polaków, którzy już mieszkają w UK i albo mają brytyjski paszport albo przyznany status osiedleńca. Jeśli w Home Office widnieją nasze poprawne dane, to na ”bramkach” nie będziemy mieli żadnych problemów.

To, co będzie ułatwieniem dla legalnie żyjących tu Polaków i innych „nie-brytyjskich” obywateli, sprawi pewną trudność turystom czy naszym rodzinom, które będą chciały nas odwiedzić.

Wprowadzony zostanie bowiem system ETA, czyli Electronic Travel Authorisation. Będzie to specjalne pozwolenie na wjazd na teren Wielkiej Brytanii, o które trzeba będzie aplikować online.

Cały system ma być bardzo uproszczony, a formalności ze strony aplikującego mają zająć do 5 minut. Na odpowiedź ze strony systemy mamy czekać do 72 godzin.

Nie dostaniemy jednak żadnego „kwitka”. Pozwolenie zostanie zapisane w specjalnej bazie, a weryfikacja nastąpi dopiero podczas przekraczania granicy – zeskanujecie paszport i jeśli dane z dokumentu zgadzają się z pozwoleniem online to bramki otworzą się i dostaniecie się do UK.

Nie wiadomo jednak, czy takie pozwolenie będzie całkowicie darmowe. Co więcej, co z osobami, które będą musiały wjechać do UK nagle i niespodziewanie?

Na odpowiedzi będziemy musieli poczekać jeszcze kilka miesięcy, zanim projekt nabierze ostatecznego kształtu. A jego oficjalne wejście w życie ma nastąpić w 2025 roku.

Continue Reading

Polecane

Copyright © 2021-22 DomPolski.uk, powered by WordPress.