Mamy w końcu dobrą wiadomość w sprawie cen domów w UK. Analitycy nie mają wątpliwości – koszty zakupu nieruchomości zaczną w końcu spadać.
W czasie pandemii ceny domów w Wielkiej Brytanii wzrosły do historycznie wysokich poziomów. Wszyscy spodziewali się odwrotnego trendu, tymczasem z miesiąca na miesiąc koszty rosły.
Doszło do tego, że za średniej wielkości dom w UK należało zapłacić ponad 350 tysięcy funtów! A to i tak tylko cena uśredniona – inne koszty będą na północy Anglii czy w Walii, a inne w Londynie i na południu.
Pojawia się jednak światełko w tunelu. W lipcu ceny domów na Wyspach nieznacznie spadły. Nie są to obniżki takie, aby dało się to zauważyć po obejrzeniu kilkunastu ogłoszeń, ale jednak statystyki nie kłamią i jest nadzieja na odwrócenie trendu.
Tymczasem analitycy i eksperci z branży mieszkaniowej nie mają wątpliwości. Obecna sytuacja na rynku sprawi, że ceny domów zaczną znacząco spadać.
Przewiduje się, że Bank of England podniesie do wiosny 2023 roku bazowe stopy procentowe aż do poziomu 3,75! To o 2 procent więcej niż obecnie.
Wszystko po to, aby zahamować inflację. Taki ruch ma się jednak przyczynić również do czegoś innego.
Otóż nastąpi przesilenie na rynku mieszkaniowym i deweloperskim. Mieszkańcy przez wzrost stóp będą mieli coraz trudniejszą drogą do uzyskania kredytu na dom.
Ponadto wzrost kosztów rachunków za energię sprawi, że będą mogli pożyczyć z banku mniej niż dotychczas. Nie ma innego wyjścia – ceny domów będą przez to spadać.
Szacuje się, że do końca 2023 roku koszt zakupu nieruchomości w Wielkiej Brytanii spadnie o 5 procent. Z kolei w 2024 roku nastąpi spadek o kolejne 2 procent.
To wreszcie dobra wiadomość w tej kwestii. Oby tym razem przewidywania sprawdziły się.