Nasz rodak przyjechał na Wyspy 15 lat temu, aby po 20 latach pracy w Polsce móc dalej rozwijać swoje medyczne zdolności w NHS. Aż do 2017 roku pełnił rolę kardiologa – w kilku szpitalach i głównie „na zastępstwo”.
Jego kłopoty zaczęły się jednak już w 2014 roku. Wtedy to do organu nadzorującego zgłoszono, że dr Tomasz ma problemy językowe! Niestety, zarzuty okazały się prawdziwe!
62-latek nie był w stanie zdać żadnego z 10 egzaminów językowych, do których podchodził. 4 lata temu komisja zdecydowała o jego czasowym zawieszeniu.
Po kolejnych egzaminach zawieszenie naszego rodaka było za każdym razem przedłużane. Po raz ostatni zdarzyło się tak kilka dni temu – na kolejnych 10 miesięcy.
Członkowie General Medical Council byli już bliscy nałożenia dożywotniego zakazu na Polaka, ale postanowili mu ostatecznie dać jeszcze jedną szansę.
A co na to nasz rodak? Nie specjalnie poczuwa się do odpowiedzialności. Z jego wypowiedzi dla Daily Mail wynika, że testu uważa „za brutalną biurokrację”. Ponadto uznał, że jeden z egzaminatorów „uwziął się na niego”.
Brytyjskie media informują jednak, że przez brak znajomości języka angielskiego Polak miał już problemy zawodowe w przeszłości. Z tego powodu zwolniono go m.in. ze szpitala w Harlow oraz z University College London Hospital.
Tak czy siak, trzymamy za dr Tomasza kciuki, aby następny egzamin zdał śpiewająco i mógł wrócić do pracy z pacjentami.
WARTO WIEDZIEĆ: Dziewięć regionów w UK z dodatkową pomocą dla mieszkańców! Trzeba spełniać jeden warunek
DOMPOLSKI.UK PISAŁ RÓWNIEŻ O: Samolot Ryanaira „uprowadzony”! Horror na pokładzie tanich linii lotniczych
You must be logged in to post a comment Login