Jak informuje The Independent, ministrowie w UK podali datę podjęcia decyzji o wprowadzeniu obostrzeń dla mieszkańców Wysp. To już niebawem, a kluczowa będzie jedna statystyka!
Ważą się losy lockdownu na Wyspach. Statystyki dotyczące nowych dziennych zachorowań nie napawają optymizmem. Niepokojące są również liczby dotyczące zgonów.
Wiemy już, kiedy ministrowie w UK podejmą decyzję o ewentualnym lockdownie. Jak informuje The Independent, władze dają sobie czas do 8 listopada. To tydzień po zakończeniu przerwy szkolnej. Dlaczego wybrano akurat tę datę?
Rządzący chcą zobaczyć, czy wspomniana semestralna przerwa miała wpływ na liczbę zachorowań i czy wzrostowy trend będzie się utrzymywał. To ponadto przyczynek do podjęcia ewentualnej decyzji o przejściu na naukę zdalną, jeśli liczba nowych przypadków wydatnie spadnie do 8 listopada.
Niestety, według informatora The Independent, jeśli obecne dane utrzymają tempo wzrostowe, to nie wystarczy już tylko wprowadzenie w życie planu B. Ten zakłada jedynie powrót do noszenia maseczek i zachowywania dystansu oraz zalecenie pracy zdalnej.
Aby zatrzymać rozpędzoną czwartą falę Covid, trzeba będzie sięgnąć do rozwiązań przynajmniej miękkiego lockdownu. Wśród nich znajdzie się zapewne wprowadzenie większych restrykcji dla osób niezaszczepionych. Tym samym niemal pewny jest powrót do porzuconego we wrześniu rozwiązania, czyli tzw. krajowego paszportu covidowego.
Aby dostać się w niektóre miejsca, należałoby mieć ważny certyfikat zaszczepienia. Pierwotnie takie rozwiązanie miało funkcjonować głównie w klubach nocnych i na dyskotekach. Może się jednak okazać, że korona-paszport będzie niezbędny także przed wejściem do restauracji, pubów, a być może nawet sklepów i innych przestrzeni publicznych!
Niestety, teraz musimy tylko cierpliwie czekać na oficjalny komunikat. To będzie pierwsza od kilku miesięcy tak istotna konferencja premiera Johnsona…
You must be logged in to post a comment Login