W nocy z czwartku na piątek doszło do strzelaniny w Plymouth. Nie żyje sześć osób, w tym sam napastnik. Mężczyzna w pewnym momencie strzelał na oślep!
O dramatycznych wydarzeniach informują od rana wszystkie media w UK. W późnych godzinach nocnych w Plymouth doszło do potężnej strzelaniny.
Świadkowie zeznali, że wszystko zaczęło się od strzałów słyszanych w jednym z domów przy Northdown Crescent (okolice stacji Keyham). Mężczyzna miał wyważyć drzwi kopnięciem i oddać kilka strzałów z broni długolufowej.
Następnie wyszedł na zewnątrz i – biegnąc po chodniku – strzelał na oślep! Udało mu się trafić kilka osób. Następnie zatrzymał się i strzelił do samego siebie.
Na miejsce niemal natychmiast przybyła policja i pogotowie ratunkowe. Stwierdzono zgon napastnika, a medycy udzielili pomocy innym poszkodowanym.
Niestety – jest mnóstwo ofiar! W czasie szaleńczej strzelaniny na ulicy mężczyzna zabił 3 osoby – dwóch mężczyzn i jedną kobietę.
Kolejne dwie ofiary odnaleziono w domu przy Northdown Crescent – to 5-letnia dziewczynka i jej matka. Policja jeszcze tego nie potwierdza, ale to prawdopodobnie partnerka i córka napastnika-samobójcy!
Daily Mail informuje, że jeden ze świadków całego wydarzenia rozpoznał napastnika. To 23-letni Jake Davison. Na co dzień mieszkał w Devon, pracował jako operator dźwigu na budowie i nigdy wcześniej nie był notowany na policji.
Media przypominają, że ostatni raz podobne wydarzenia w UK miały miejsce 11 lat temu. Derrick Bird zabił wtedy 12 osób na ulicach Cumbrii.
You must be logged in to post a comment Login