Ogrzewanie domu w tym sezonie grzewczym to temat, który spędza sen z powiek wielu mieszkańcom. Okazuje się, że niektóre ze stosowanych praktyk są bardzo niebezpieczne!
Rachunki za prąd i gaz nigdy nie były tak wysokie, jak w tym roku. Wzrost i tak nie jest aż tak duży, jak mógłby – obowiązuje bowiem rządowy price cap na poziomie 2500 funtów rocznie.
Będzie w mocy jednak tylko do końca marca, a od kwietnia nowy limit cenowy ustali Ofgem. I już wiadomo, że może być nawet dwukrotnie wyższy!
To sprawia, że nasze rachunki wystrzeliły w górę, a będą jeszcze wyższe. Może się okazać, że od kwietnia co miesiąc zapłacimy więcej niż zimą, mimo zużywania znacznie mniejszej ilości gazu i prądu do ogrzewania domu.
Jeśli już o zużyciu mowa, to wielu mieszkańców UK próbuje oszczędzać, na czym się da. I wdraża w życie metody, które są nie do końca bezpieczne.
Ba, według ekspertów to delikatnie powiedziane – część z nich jest skrajnie niebezpieczna dla zdrowia. Mimo, że na pierwszy rzut oka tak się nie wydaje.
Weźmy dla przykładu zwykłe zamykanie okien podczas gotowania. Dotychczas zdecydowanie zalecaną metodą było uchylanie okien w kuchni podczas np. przygotowywania obiadów.
Ale teraz mieszkańcy biorą pod uwagę, że w ten sposób do pomieszczenia dostaje się zimne powietrze z zewnątrz. I okna zamykają.
W ten sposób w pomieszczeniu zbiera się para wodna powstała podczas gotowania. A to prostu sposób, aby na ścianach i suficie powstała wilgoć. Jak bardzo niebezpieczne jest to dla zdrowia, nie musimy chyba dodawać.
Ponadto wietrzenie okien to najprostszy sposób, aby w okresie jesienno-zimowym pozbyć się z domu części krążących w powietrzu wirusów. Eksperci wskazują, że regularne wietrzenie w czasie pandemii zmniejszało ryzyko zachorowań o blisko 70 procent.