Mamy dla Was bardzo ważną wiadomość w sprawie podania stanu liczników prądu i gazu. Nie musicie robić tego do 30 września – termin wydłużono!
Od kilku dni informujemy Was o konieczności spisania liczników prądu i gazu 30 września. Od 1 października rosną bowiem stawki za energię w UK.
W znacznie lepszej sytuacji są ci z Was, którzy mają tzw. smart meters. Dzięki nim dostawca energii automatycznie dostaje wskazania licznika i nie musicie ich wpisywać na swoje konto co miesiąc, aby otrzymać dokładny rachunek.
Jednak nadal w tej sytuacji warto manualnie spisać wskazania głównego licznika właśnie na przełomie września i października. W momencie podnoszenia stawek zdarzają się błędy systemu, a dzięki informacji, ile realnie zużyliście kWh przed podwyżkami, będziecie w stanie dochodzić potem swoich praw – i obniżki rachunku.
Natomiast osoby, które co miesiąc manualnie podają stan liczników, były od wielu dni ostrzegane, aby zrobić to dokładnie 30 września. Dzięki temu system odnotuje stan zużytych kWh przed podwyżkami i powinien je policzyć po starych stawkach.
Pojawił się problem – strony wielu dostawców prądu i gazu zwyczajnie nie wytrzymały przeciążenia. Co więc w sytuacji, gdy do końca dnia nie wyrobimy się z wejściem na nasze konto?
Mamy dobrą wiadomość. Wielu dostawców przedłużyło deadline na podanie stanu liczników. Mimo, że zrobicie to już w październiku, to system policzy zużycie według stawek z 30 września!
Jakie są więc nowe deadliny? To zależy od dostawcy. Dla przykładu klienci E.On mają dodatkowe 5 dni, z kolei Octopus Energy wydłużył termin dokładnie o tydzień.
British Gas dał klientom czas do 14 października, a Shell Energy całkowicie uspokoił klientów i wydłużył wspomniany termin aż o miesiąc!
Z kolei ci, którzy mają umowę z Bulb, mają podać stan licznika „wtedy, kiedy będzie to możliwe ze względów informatycznych”. Dostawca gwarantuje, że przez jakiś czas wskazania kWh będzie można „backdatować”.