Synoptycy ostrzegają przed potencjalnym ogromnym zagrożeniem dla Wielkiej Brytanii. Mowa o huraganie, który formuje się nad Atlantykiem!
Po serii upałów z lipca i sierpnia, mieszkańcy UK muszą przygotować się na znaczne pogorszenie aury w kraju. Pierwsze anomalie nadeszły już w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Tuż przed godziną 20 w niedzielę Met Office wydał nadzwyczajne komunikaty i ostrzeżenia w sprawie opadów deszczu i wyładowań atmosferycznych. I rzeczywiście, w nocy mieliśmy w wielu regionach burzę, jakiej dawno w UK nie było…
Ponadto padał bardzo obficie deszcz. Na szczęście tym razem obyło się bez wielu strat czy poszkodowanych – nie doszło bowiem do tzw. błyskawicznych powodzi.
To jednak tylko wstęp do tego, co może nas czekać w kolejny weekend. Przed potencjalnym zagrożeniem ostrzegają m.in. synoptycy na łamach Evening Standard.
Okazuje się, że od soboty nad Atlantykiem trwa burza tropikalna, która przybiera na sile. Proces ten trwa zazwyczaj ok. 5 dni, a więc największą moc przybierze w okolicach środy lub czwartku.
Wtedy bowiem znajdzie się nad północnym Atlantykiem. Masy powietrza przerodzą się w huragan, a meteorologowie nadali mu już nazwę – Danielle.
Takie zjawisko jest zazwyczaj gwałtowne i trudno przewidzieć ruch mas powietrza. Dlatego nie wiadomo, czy Danielle rzeczywiście dotrze nad Wielką Brytanię.
Wykonano w tej sprawie kilkanaście symulacji, a część z nich sugeruje, że huragan przesunie się właśnie w stronę Wielkiej Brytanii! Może uderzyć albo od strony Irlandii Północnej, albo od południa.
Jeśli tak się stanie, to możemy w trakcie weekendu spodziewać się bardzo silnych wiatrów – powyżej 80 mil na godzinę! To warunki, które zagrażają zdrowiu oraz życiu mieszkańców.
Jak tylko otrzymamy potwierdzenie w sprawie kierunku, jaki wybierze huragan Danielle, od razu Was o tym poinformujemy.