Na rynku ofert fixed na rachunki za energię mamy teraz jak na lekarstwo. Czy jeśli jakaś już się pojawi, to warto z niej skorzystać?
Eksperci i analitycy przygotowali kolejny raport dotyczący kwoty, do jakiej może w 2023 roku wzrosnąć price cap na rachunki za prąd i gaz. Uwaga, trzymajcie się mocno.
Według najnowszego raportu, na który powołuje się m.in. Daily Mirror, w kwietniu 2023 price cap wyniesie… 5456 funtów w skali roku!
To oznacza, że co tydzień zapłacimy ponad 100 funtów za rachunki za energię! A to tylko wyliczenie z tzw. średnią.
W okresie letnim zapłacimy mniej, z kolei zimą rachunki mogą wynieść nawet po 600/700 funtów w każdym miesiącu!
I niestety – nie ma na to żadnej rady. Obecnie praktycznie nie da się zmienić dostawcy energii. Czy jeśli już pojawi się jakaś oferta fixed, to czy warto z niej skorzystać? Zapytaliśmy o to Dawida Bzdzion, który na co dzień rozwiązuje podobne problemy Polaków w UK.
– Uważam, że warto przejść na taryfę fixed, ale tylko na taką, która jest w stanie zagwarantować stawki na minimum 2 lata – mówi właściciel firmy All Star Utilities.
I dodaje: – Jeśli spojrzymy na ostatnie 12 miesięcy to łatwo można przeliczyć, że wzrost cen, który miał miejsce, przerósł znacznie jakiekolwiek oferty dające możliwość zablokowania stawek na określony czas.
Bzdzion tłumaczy również, dlaczego taryfy fixed nadal są opłacalne. – Podwyżka w październiku ma wynieść 71%, co oznacza, że osoba płacąca teraz £100 będzie płacić £171. Jeśli w kwietniu będzie podwyżka na chociaż 50% to koszt łączny wyniesie £256.50.
Wiec matematycznie lepiej jest wziąć teraz taryfę, za którą obecnie zapłacimy przykładowe £200, ale zaprocentuje to w przyszłości – wyjaśnia nasz ekspert.