Może się to wydawać abstrakcyjne, ale tegoroczne Święta w UK mogą zostać uratowane przez Polaków. Tak przynajmniej sugeruje Daily Mail. W jaki sposób mamy to zrobić?
Rozwiązania są dwa i oba w dużej mierze będą zależeć od naszych rodaków! Po pierwsze – jak informuje Daily Mail – w tym roku w UK może zabraknąć indyków, czyli tradycyjnego mięsa, które musi się pojawić na każdym wigilijnym stole na Wyspach.
Z danych przekazanych przez British Poultry Council wynika, że w tym roku już jest ok. 20 procent mniej indyków przeznaczonych na ubój w porównaniu do 2020 roku. To wszystko przez brak rąk do pracy – właściciele farm uznali, że nie będzie komu opiekować się ptactwem przed ubojem i i tak część hodowli zmarnowałaby się.
I tu pojawia się pierwszy wątek w sprawie. Indyki na Wyspy mają być w tym roku importowane z Polski oraz Francji. W naszej ojczyźnie nie jest to tradycyjna świąteczna potrawa i możemy podołać zapotrzebowaniu.
Jednocześnie pojawia się drugi problem – ktoś te indyki musi z Polski dowieźć i jednocześnie dostarczyć do chłodni, magazynów i ostatecznie marketów. I tu również władze liczą na Polaków.
Rząd zdecydował o utworzeniu 5500 miejsc pracy na okres grudniowy. Imigranci z UE będą mogli podjąć zatrudnienie w ramach szybkiego procesu aplikowania o wizę. Wielu z nich z pewnością skusi się perspektywą dodatkowego zarobku tuż przed końcem roku.
A nam może być miło, że to od Polaków zależą udane Święta na Wyspach. Być może dzięki temu praca i trud imigrantów zostaną w końcu zauważone i należycie doceniona w UK.
You must be logged in to post a comment Login